Karol Górski lubuje się w grach i gierkach miłosnych. Mimo, że ma atrakcyjną żonę Marię, nie przepuści żadnej okazji, by pójść do łóżka z inną. A to rodzi coraz większe komplikacje. Irena ciosa mu kołki na głowie, by wreszcie się rozwiódł (i ożenił z nią); Paulina spodziewa się jego dziecka; Wanda chce mu załatwić lukratywną pracę w Nigerii. Wkrótce doba okazuje się zbyt krótka, by zadowolić wszystkie panie, a oczekiwania rosną. Cierpliwość i tak zdumiewająco tolerancyjnej żony też się kończy. Wreszcie pewnego dnia kochliwy architekt zastaje wszystkie kobiety...u siebie w domu.